2010.08.25// S. Kozak
Fedor Emelianenko chce walczyć, ale jego menedżer wciąż szuka mu godnego przeciwnika. Sytuacja Rosjanina mocno skomplikowała się po jego porażce z Fabricio Werdumem, która zawaliła cały misterny plan na najbliższe lata.
Teraz Wadim Finkelstein – menedżer fightera, myśli o zorganizowaniu starcia w Rosji lub w Japonii. Miałoby do niego dojść w Sylwestra tego roku, ale na razie brakuje wiadomości o potencjalnym rywalu Fedora.
Fedor Emelianenko...
...planuje walkę...
...w Rosji lub Japonii
Sam Emelianenko pragnie rewanżu z Werdumem, ale ten niespodziewanie wycofał się z wcześniejszych zapewnień, że chętnie ponownie zmierzy się z Rosjaninem. Podobno, Fabricio jest kontuzjowany, a jego uraz wymaga operacji, ale słowa te zdziwiły nawet promotora zawodnika, dlatego wygląda na to, że niewiele w nich prawdy.
Wiadomo, że Emelianenko stoczy jeszcze jedną walkę w Strikeforce, bo tyle brakuje do wypełnienia kontraktu. Niewykluczone, że po niej będą podpisane kolejne umowy, ale póki co Rosjanom zależy na pokazaniu światu, że wygrana Werduma była tylko dziełem przypadku.