Skibob - szaleństwo na stoku

Na czym jeździ się w Polsce na stokach? Na nartach i snowboardzie, najmłodsi zaś na sankach i tzw. „jabłuszkach”. Zapewne niewielu z nas natknęło się na skibob – pojazd stanowiący połączenie nart i... roweru! To bardzo ciekawa alternatywa, zapewniająca ekstremalne doznania!

Skibob – skąd to się wzięło i o co z tym chodzi?
Skiboby w takiej formie, z jaką mamy do czynienia obecnie, zostały stworzone w połowie XX wieku, w wyniku rozwinięcia pomysłu Johna Stevensa z 1892 roku, który przymocował narty do roweru. W latach czterdziestych ubiegłego wieku, niemiecki inżynier Georg Gfäller wynalazł i opatentował specjalne, pojedyncze sanki sterowane. Współczesny skibob stanowi połączenie obu tych pomysłów.
Skibobing to indywidualny sport, w gruncie rzeczy przypominający narciarstwo alpejskie. Sprzęt, który się w nim wykorzystuje przypomina rower BMX, z niżej umiejscowionym siodełkiem, oraz pozbawiony pedałów. Są one zastąpione specjalnie zaprojektowanym miejscem na położenie nóg – zawodnicy skibobingu mają małe narty umocowane do stóp, które pomagają im utrzymywać równowagę i stabilność w trakcie jazdy. Na skibobie możemy zjeżdżać na każdym stoku, najlepiej nadają się jednak do tego stoki strome, które pozwalają na osiągnięcie zawrotnych prędkości. Najwyższa odnotowana prędkość zjazdowa na skibobie wyniosła aż 160 km/h, przeciętnie to około 40-60 km/h.
Zawody skibobowe rozgrywane są w slalomie, gigancie i super slalomie. Jak każda oficjalna dyscyplina sportowa, również skibob posiada swoją federację – FISB (Federation Internationale de Skibob). Sprzęt, strój i początki
Zasadniczo do uprawiania skibobingu wystarczy nam typowy strój narciarski, warto jednak pamiętać, że narażeni jesteśmy na dużo częstszy kontakt ze śniegiem, w związku ze specyfiką tego urządzenia. Dlatego też dobrze jest zaopatrzyć się w strój o wysokich parametrach izolacji cieplnej, wodoodporności, ochrony przed wiatrem i odporności na uszkodzenia.
Wybór sprzętu jest skibobingu jest ogromny, również w Polsce. Najszerszą ofertą dysponują specjalistyczne sklepy w Austrii. Ceny skibobów rekreacyjnych zaczynają się od około 1500 złotych, te bardziej profesjonalne to już wydatek rzędu 5-7 tysięcy. Oczywiście jeżeli nie chcemy od razu kupować skiboba, można go wypożyczyć w niektórych wypożyczalniach sprzętu zimowego przy stokach. Trzeba przy tym pamiętać, że skibobing nie cieszy się ogromną popularnością, dlatego sprzętu nie znajdziemy w każdej wypożyczalni, a jeśli już nam się to uda - będą to pojedyncze sztuki. Najlepiej rozeznać się w sytuacji wcześniej i dokonać rezerwacji. Koszt wypożyczenia na jeden dzień wynosi około 60 złotych. Choć skibobing nie wydaje się sportem szczególnie trudnym – ot, wsiadasz i jedziesz, to oczywiście nie jest tak łatwo, jakby mogło się wydawać. Szczególnie ciężkie będą początki, kiedy będziemy zaliczać upadek za upadkiem. Dlatego należy uzbroić się w cierpliwość oraz wytrwałość i doskonalić swoje umiejętności. Dla tych, którym uda się opanować podstawy, otworem stanie świat emocji i ekstremalnych przeżyć. Podobno największą frajdę sprawiają ewolucje na skibobie i spora prędkość, jaką potrafi osiągnąć ten sprzęt.