2016.08.07// P. Rączka
Na takie występy Polaków w UFC czekamy i zawsze chcemy oglądać! Marcin Tybura (14-2) w niezwykle efektowny sposób pokonał Viktora Pestę (10-3) po fantastycznym wysokim kopnięciu na głowę początku drugiej rundy. Rywal momentalnie miał odcięty ''prąd'' i padł na matę. Sędzia odpowiednio szybko zareagował i nie pozwolił na to, aby Polak okładał go jeszcze pięściami w parterze. Za taki występ były mistrz M-1 global może liczyć na dodatkowe bonusy od UFC.
Tym występem Tybura pokazał, że jego porażka w debiucie w UFC była tylko dziełem przypadku. Czekamy na kolejny występ Maćka!