2014.11.07// P. Rączka
Daniel Omielańczuk w najbliższy weekend miał planowo walczyć na gali UFC z Soa Palaleiem, jednak z powodu kontuzji musiał wycofać się jakiś czas temu z tego starcia. Zawodnik wagi ciężkiej przyznaje, że uraz przestał mu już doskiwierać i prawdopodobnie od przyszłego tygodnia wróci do trenigów. Reprezentant Ankos Zapasy Warszawa w swoim debiucie w UFC z Jaredem Roosholtem przegrał, przez jednogłośną decyzję, a jako powody tej porażki wskazuje przetrenowanie.
- Czuję, że mój palec jest już zaleczony, ale dla pewności jeszcze chodzę w gipsie. Najprawdopodobniej w następnym tygodniu wrócę do treningów. Niestety kontuzja uniemożliwiła mi występ na sobotniej gali UFC, ale nic nie zrobię, czekam na kolejną walkę. Myślę, że idealnym terminem na kolejną walkę byłby luty. Nie padły jeszcze żadne konkretne propozycje ze strony UFC. Po prostu znajdą mi jakąś walkę, gdy już będę gotowy podjąć rękawice. Jeśli chodzi o sobotni pojedynek, to myślę, że Palalei poradzi sobie z przeciwnikiem, którego dostał – powiedział Omielańczuk.