2012.05.12// P. Rączka
W pierwszej walce wieczoru na gali KSW 19 w łódzkiej Atlas Arenie, Mammed Khalidow potrzebował niecałych dwóch minut, aby znokautować Rodneya Wallaca. Czeczen rozpoczął walkę od low-kicka, był bardzo ruchliwy i starał się efektownie zakończył walkę kopnięciem z półobrotu. Rywal cały czas był w defensywnie, jednak zdołał wejść w klincz, podnieść Mammeda i rzucić nim o ring.
Khalidow wyszedł z tego bez szwanku i czekał na rywala w parterze, ten jednak oddalił się, dając do zrozumienia, że woli walkę w stójce. "Kanibal" gdy tylko wstał od razu doskoczył do przeciwnika i mocnym prawym sierpowym zakończył pojedynek.