2016.03.25// P. Rączka
Miesha Tate (18-5) po tym jak zmusiła duszeniem zza pleców do odklepania Holly Holm (10-1), została nową mistrzynią kategorii koguciej UFC. Władze federacji zamierzały zestawić ją w kolejnym starciu z Rondą Rousey (12-1) na gali UFC 200. Ikona kobiecego MMA nie będzie jednak gotowa, aby w okresie wakacji wejść do oktagonu i niewykluczone, że kolejną walką Tate, będzie musiała stoczyć z kimś innym. Bardzo prawdopodobne, że będzie to rewanż z Holm.
- Chciałabym być aktywna jako mistrzyni, więc nie wiem, czy chcę czekać, aż do listopada. Czuje się zmotywowana. Wreszcie udało mi się zdobyć pas, więc chce ciągle udowadniać, że jestem najlepsza na świecie. Myślę, że jako mistrzyni, muszę mieć przekonanie, że jestem w stanie pokonać każdego na świecie w każdej chwili. Nie staram się spoglądać w przeszłość, bo czuję, że mam przed sobą wiele mocnych pretendentek - powiedziała Tate.
- Jest oczywiście Ronda Rousey, Holly Holm, Cat Zingano, Amanda Nunes, nawet Julianna Pena – to naprawdę solidna konkurencja, więc nie mogę skupić się tylko na jednej, konkretnej osobie. Mam podpisaną umowę i to naprawdę nie jest moim zadaniem, by wybierać kto będzie następny. Zmierzę się z każdym, kogo postawią na mojej drodze - dodała.