2011.12.05// D. Kwiecień
Gdy ostatnim razem informowaliśmy Was o zmaganiach kapitana Tomasza Cichockiego w jego rejsie dookoła świata, wieści nie były zbyt dobre. Utknął on na środku Oceanu Indyjskiego, padał deszcz, a brak wiatru powodował, że jacht praktycznie stał w miejscu. Później również nie mieliśmy powodów do radości, ponieważ utracono wszelki kontakt z kapitanem Cichockim.
Okazuje się jednak, że sytuacja nie jest taka zła, jakby się nam to mogło wydawać. Chociaż ciągle brak jest kontaktu głosowego z kapitanem, to sygnał AIS z jego jachtu został wykryty przez satelitę. Wysłano informację do wszystkich jednostek w okolicy, by spróbowały się połączyć z jachtem „Polska Miedź” przez radio lub nawiązały kontakt wzrokowy. Z ustalonej pozycji jachtu wynika, że kapitan Cichocki pokonał dość dużą odległość od zerwania łączności, więc musiał mieć sprzyjające warunki.