2014.04.27// P. Rączka
Gala KSW 27 zbliża się wielkimi krokami, a z każdym dniem wzrasta ciśnienie wśród zawodników. Kibice z dużą ciekawością czekają na starcie Mariusza Pudzianowskiego, którzy zmierzy się z Oli Thompsonem. Pojedynek został zakontraktowany na dystansie dwóch pięciominutowych rund, ale Polak nie zamierza czekać na decyzję sędziów i chce rozstrzygnąć starcie znacznie wcześniej. Pudzian sam na grudniowej gali rzucił wyzwanie Anglikowi, a ten bez chwili zastanowienia je przyjął.
- Wchodząc do klatki nie zamierzam się z nikim cackać, bawić i obściskiwać. Wchodzimy tam, żeby zrobić sobie krzywdę i obić głowę, i tak zamierzam zrobić. Będę chciał go znokautować. Już potrafię uderzyć. Sędziowie punktowi nie będą potrzebni, ringowy tak, aby przerwać walkę. Oli szykuj się na ostra rzeźnię. Ty albo ja – powiedział Pudzianowski.